Stłuczone szkło raczej nie pojawia się w naszych snach bardzo często, a gdy już występuje, to w przedziwnych konfiguracjach. Zazwyczaj spacerujemy więc po stłuczonym szkle, ale nie zawsze sprawia nam to ból.
Szkło może też wbijać się w nasze ciało i sprawiać nam wielki ból bądź też… jemy tłuczone szkło.
Interpretowanie snów o stłuczonym szkle
Stłuczone szkło, które rani nasze ciało we śnie, to symbol tego, co w rzeczywistym życiu stało się przyczyną naszego wstrząsu lub wywołało nasze wielkie cierpienie. Może to więc nawiązywać do konkretnych sytuacji czy słów, którymi ktoś nas zranił, celowo lub niezamierzenie.
Na jawie możemy nawet nie zdawać sobie z tego, że coś w naszym życiu metaforycznie rozpadło się na kawałki i jest przyczyną naszego fatalnego samopoczucia, gdyż możemy oddalać to do siebie i przeżywać to jedynie na poziomie swojej podświadomości.
Sen o stłuczonym szkle
Gdy śni nam się, że jemy szkło, jest to znak, że celowo staramy się stłumić w sobie ból, co jednak powoduje, o czym informuje nas nasza podświadomość, że nie jesteśmy w stanie się z tym pogodzić i nasze rany nie mogą się przez to zabliźnić.
Możliwe również, że w naszym życiu jest coś, nad czym z własnej winy nie możemy przejść do porządku dziennego, strawić tego, i nasza podświadomość daje nam znak, że powinno się to zmienić, bo inaczej nigdy nie pozbędziemy się tego ze swojego życia i stale będzie nas to dręczyć.
Jeśli we śnie chodzimy po stłuczonym szkle i czujemy ból oraz krwawimy, jest to znak, że obecnie na jawie przeżywamy coś, co jest dla nas bardzo bolesne i konieczne jest, byśmy nabrali do tego więcej dystansu jeśli nie chcemy tak cierpieć.
Szkło może również oznaczać, że na jawie odgradzamy się od innych emocjonalnie i izolujemy się od nich, tłumiąc nasze prawdziwe myśli i uczucia, by zaoszczędzić sobie ewentualnego cierpienia.
Jeśli więc śni nam się, że celowo rozbijamy szkło, może to być zachęta ze strony naszej podświadomości do tego, byśmy byli bardziej otwarci na świat i przestali się przed nim zamykać za niewidzialną ścianą.
Interpretowanie snów o stłuczonym szkle według Freuda
Freud uważał, że stłuczenie jakiegoś przedmiotu to znak, że osoba śniąca pragnie spełnić jakieś swoje życzenie, które ukrywa przed innymi, a nawet może przed świadomą częścią swego umysłu, prawdopodobnie dlatego, że jest ono wyrazem mrocznej strony jej osobowości.
Interpretowanie snów o stłuczonym szkle według Junga
Jung w swych naukach odnosił się do szklanego pojemnika, który uważał za symbol potrzeb analizy swej osobowości i przejścia na wyższy poziom świadomości osoby śniącej.
Śniło mi się, że mój mąż nadepnąłna rozpbity talerz, ltory w zasadzie chyba pojawił się znikąd. Rozciął stopę, ktora powoli zaczynała krwawić ukazując coraz wiekszą skalę poranienia stopy i miał do mnie pretensje, że rozbity talerz leżał na podłodze. Szukałam czegoś by opatrzyć rane i wtedy się obudziłam. Nawet czytając w senniku trudno mi zinterpretowac sen.
Sny moje są dosyć osobliwe, niestety nie wiem jak interpretować ten, dzisiejszy, gdyż każdy z nich jest na swój sposób skomplikowany, także w miarę możliwości bardzo proszę o wyjaśnienie znaczenia mego snu :)))
Śniło mi się iż pracując w dużej korporacji nagle pogoda diametralnie się zmieniła i nastał wnet huragan. Wszystkie szyby nagle popękały a we mnie uderzył dość duży kawałek pękniętej szkła. Niefortunnie trafił mnie wprost w klatkę piersiową przebijając żebra, jednak nie wyrządzając mi znacznego bólu. Niestety część ta była na tyle duża że nikt nie chciał się podjąć usunięcia obcego ciała znajdującego się wewnątrz mnie. Z braku nadziei wyjęłam go sama co doprowadziło do śmierci i późniejszego wybudzenia się.
Snilo mi sie ze duza plyta szkla spadla na mnie rozbijajac sie po drodze i bylam obsypana drobnymi kawalkami szkla ktore potem staralam sie zrzucic z siebie , mialam tego tak duzo ze nie wiedzialam od czego zaczac , przy tym zakrywalam twarz zeby odlamki mi nie wpadly w oczy .W trakcie oczyszczania sie – obudzilam sie i nie wiem co dalej bylo .
We śnie kawałki kolorowego szkła zmieniały fakturę oraz barwy otaczającego mnie świata. Te przezroczyste niewielkie trójkąty w uporządkowany sposób wnikały w strukturę wszystkich poszczególnych przedmiotów i w ten sposób odbierały im wszelką żywotność a także kolory. Próbowały również dostać się do mojego ciała a ja starałam się do tego nie dopuścić. Jednak bez skutku. Szklane trójkąty przenikały mnie na wskroś i chociaż nie sprawiało mi to jakiegoś wielkiego bólu, wyzwalało za to poczucie dyskomfortu i zupełnego zniewolenia. Tak strasznie nerwowo spało mi się tamtej nocy. Najgorsze było dla mnie to, że nie mogłam pokonać tych szklanych figur. Walczyłam z nimi, ale one okazywały się za każdym razem silniejsze i kiedy już zaczynało mi się zdawać, że je przepędziłam, one konsekwentnie wracały i to mocniejsze…
Snilo mi się ze gniotlam w rekach kawałki szkieł,robilam z nich male,sliczne kulki,przyczym byam bardzo zadowolona,one mnie nie ranily,nie było krwi,w prost przeciwnie-pooawaly mi się ladnie.Byla tam tez ex dziewczyna mojego partnera,rozmawialysmy wesoło i ja zapytałam się jej—czego chcesz od Sebastiana przecież ja go —–i RAZEM W JEDNYM MOMENCIE POWIEDZIALYSMY ——-KOCHAM GO !!i zaczelysmy się smiac………………….
Śniło mi się, że mój mąż nadepnąłna rozpbity talerz, ltory w zasadzie chyba pojawił się znikąd. Rozciął stopę, ktora powoli zaczynała krwawić ukazując coraz wiekszą skalę poranienia stopy i miał do mnie pretensje, że rozbity talerz leżał na podłodze. Szukałam czegoś by opatrzyć rane i wtedy się obudziłam. Nawet czytając w senniku trudno mi zinterpretowac sen.
Sny moje są dosyć osobliwe, niestety nie wiem jak interpretować ten, dzisiejszy, gdyż każdy z nich jest na swój sposób skomplikowany, także w miarę możliwości bardzo proszę o wyjaśnienie znaczenia mego snu :)))
Śniło mi się iż pracując w dużej korporacji nagle pogoda diametralnie się zmieniła i nastał wnet huragan. Wszystkie szyby nagle popękały a we mnie uderzył dość duży kawałek pękniętej szkła. Niefortunnie trafił mnie wprost w klatkę piersiową przebijając żebra, jednak nie wyrządzając mi znacznego bólu. Niestety część ta była na tyle duża że nikt nie chciał się podjąć usunięcia obcego ciała znajdującego się wewnątrz mnie. Z braku nadziei wyjęłam go sama co doprowadziło do śmierci i późniejszego wybudzenia się.
Wyciągałam duże kawałki szkła ze stop swojego dziecka które były nimi rozorane ale nie krwawiły
widziałam spękane szkło jak na zdjęciu niczym pajęczyna
Snilo mi sie ze duza plyta szkla spadla na mnie rozbijajac sie po drodze i bylam obsypana drobnymi kawalkami szkla ktore potem staralam sie zrzucic z siebie , mialam tego tak duzo ze nie wiedzialam od czego zaczac , przy tym zakrywalam twarz zeby odlamki mi nie wpadly w oczy .W trakcie oczyszczania sie – obudzilam sie i nie wiem co dalej bylo .
We śnie kawałki kolorowego szkła zmieniały fakturę oraz barwy otaczającego mnie świata. Te przezroczyste niewielkie trójkąty w uporządkowany sposób wnikały w strukturę wszystkich poszczególnych przedmiotów i w ten sposób odbierały im wszelką żywotność a także kolory. Próbowały również dostać się do mojego ciała a ja starałam się do tego nie dopuścić. Jednak bez skutku. Szklane trójkąty przenikały mnie na wskroś i chociaż nie sprawiało mi to jakiegoś wielkiego bólu, wyzwalało za to poczucie dyskomfortu i zupełnego zniewolenia. Tak strasznie nerwowo spało mi się tamtej nocy. Najgorsze było dla mnie to, że nie mogłam pokonać tych szklanych figur. Walczyłam z nimi, ale one okazywały się za każdym razem silniejsze i kiedy już zaczynało mi się zdawać, że je przepędziłam, one konsekwentnie wracały i to mocniejsze…
Snilo mi się ze gniotlam w rekach kawałki szkieł,robilam z nich male,sliczne kulki,przyczym byam bardzo zadowolona,one mnie nie ranily,nie było krwi,w prost przeciwnie-pooawaly mi się ladnie.Byla tam tez ex dziewczyna mojego partnera,rozmawialysmy wesoło i ja zapytałam się jej—czego chcesz od Sebastiana przecież ja go —–i RAZEM W JEDNYM MOMENCIE POWIEDZIALYSMY ——-KOCHAM GO !!i zaczelysmy się smiac………………….