distri:
„Ubiegłej nocy miałem jednak dziwną sytuację: Gdy kładłem się spać byłem bardzo zmęczony, zanim zasnąłem myślałem o czymś i powoli traciłem świadomość, moje ciało zanurzało się w głęboki sen i nagle, tak jakby ocknąłem się ze snu i odzyskałem świadomość. W całym moim ciele odczuwałem mocne wibracje i nie mogłem się ruszyć z wyjątkiem palców, ogarnął mnie lekki strach, ale zdawałem sobie sprawę z tego co się dzieje. Pomyślałem, że chce się ocknąć z paraliżu i tak też się stało, po chwili znowu zacząłem czuć te wibracje w szczególności w miejscach które wizualizowałem(ręce), działo się to gdy zamykałem oczy. Znowu ogarnął mnie paraliż i tak jeszcze 2 razy. Za kazdym razem broniłem się przed nim i chciałem z niego wyjść, niby bylem świadomy tego co się dzieje ale jednocześnie czułem jakbym śnił. Do tego widziałem taką czarną kulę światła przez kilka sekund. Bardzo się wtedy wystraszyłem i już po raz ostatni wyszłem z paraliżu. Nagle odzyskałem pełną świadomość, uświadomiłem sobie co się stało i pomyślałem, że mógł to być świadomy sen.
I teraz mam kilka pytań
Czy to możliwe, że był to świadomy sen?( gdy np. widziałem tą czarną kulę)
Co należy zrobić gdy przydarzy mi się to po raz drugi?
Jak bronić się przed strachem?
Interpretacja
Najprawdopodobniej nie był to świadomy sen, ale paraliż senny, który zdarza się często osobom początkującym, zajmującym się LD (świadomym śnieniem). To moment, kiedy ciało już właściwie śpi (a w momencie snu mózg sprawia, że jesteśmy tak jakby sparaliżowani, żeby np. nie biegać naprawdę, kiedy śni nam się, że biegniemy), ale świadomość jest jeszcze przytomna. Trudno pokonać strach, ale paraliż trzeba po prostu przeczekać. Nie da się chyba nic innego zrobić.
Miewałem i nadal czasami miewam coś podobnego. Z początku się bałem, próbowałem krzyczeć ale słyszałem, że wydobywam z siebie tylko ciche eee eee yyy. To było bardzo realistyczne, wydawało mi się, że świadomie myślałem. Zwykle udawało mi się z tego wyrwać po kilku minutach, a czasami po prostu zasypiałem. Później jednak zaczęło się zdarzać, że podczas tego paraliżu widziałem, że za drzwiami pali się światło i nie śpią jeszcze członkowie rodziny, po kilku minutach prób wyrwania budziłem się – za drzwiami było ciemno, wszyscy spali, wtedy dopiero odetchnąłem, bo okazało się, że to po prostu tylko sen, ufff.